2022-09-26

Ciepło, prąd, woda i gaz niezużyte (zaoszczędzone) są najtańsze!

 

Wiceprezes Zarządu KSM:

mgr Zbigniew Olejniczak

 

Nieuchronnie zbliżający się koniec wyjątkowo upalnego lata oraz prognozowany drastyczny spadek zewnętrznych temperatur powietrza już na przełomie drugiej i trzeciej dekady września – w okolicznościach niebywale rosnących cen ciepła i przy jednoczesnym braku pewności jego niezakłóconych dostaw – w oczywisty sposób implikują właśnie ten temat mojego felietonu jako faktycznie gorący (i to bardzo!).


Pełne i wszechstronne wyczerpanie tej obszernej kwestii nie jest możliwe w jednym, z założenia krótkim, materiale dlatego dobrze się stało, że w niniejszym wydaniu „Wspólnych Spraw" znalazł się również felieton Teresy Ślązkiewicz, zastępcy prezesa Zarządu KSM do spraw ekonomicznych, w szerszym ujęciu opisujący okoliczności drastycznych wzrostów cen ciepła i nie tylko ciepła, ale także podejmowane przez parlament i rząd działania osłonowe, zmierzające do stworzenia ochrony budżetów gospodarstw domowych. Na pytania: jakie one ostatecznie będą oraz jakie w końcowym efekcie przyniosą skutki? – nikt dzisiaj nie jest w stanie odpowiedzieć.


Każde działanie dające szansę na złagodzenie ogromnego i stałego wzrostu cen mediów oraz nośników energii jest bardzo ważne i konieczne. O ile na poczynania systemowe idące w tym kierunku na szczeblu władz krajowych i lokalnych nie mamy bezpośredniego wpływu, o tyle na poziomie indywidualnych konsumentów mamy już (choć w dużym stopniu ograniczone) możliwości zmniejszenia kosztów mediów koniecznych dla zabezpieczenia potrzeb bytowych. Spółdzielnia od wielu lat prowadzi długofalowe działania modernizacyjne i remontowe pozwalające na skuteczne i znaczne ograniczanie energochłonności budynków oraz zmniejszanie zużycia mediów przez użytkowników lokali. Tempo i rzeczowy wymiar realizowanych zakresów prac ma jednak istotne ograniczenia, a w tym głównie finansowe, zależne od wielkości środków zgromadzonych przez mieszkańców w funduszach remontowych oraz od realnie możliwych do pozyskania środków z zewnętrznych źródeł finansowania. Takie działania wspólne realizowane na poziomach Spółdzielnia – osiedle – budynek nie kończą listy realizowanych i możliwych poczynań, bo przecież ogromny wysiłek rzeczowo-finansowy na poziomie poszczególnych lokali podejmują ich właściciele poprzez kolejne remonty, przebudowy i usprawnienia w lokalach mieszkalnych i o innym przeznaczeniu.


Ostatnim, ale nie zawsze w pełni wykorzystywanym i docenianym obszarem, w którym możemy do racjonalnego poziomu ograniczyć koszty jest rozsądna eksploatacja lokali, w której lwią część stanowią wydatki i na potrzebne bytowo media, takie jak woda, energia elektryczna, gaz, a w końcu i ciepło. Wielokrotnie temu tematowi poświęcane materiały zamieszczane przez lata na łamach „WS" uczyniły z niego powracający „temat dyżurny" i chyba trudno się temu dziwić. Przecież w poprzednim, lipcowo-sierpniowym wydaniu szerzej opisywałem (ale i tak nie wyczerpałem) temat możliwości oszczędzania energii elektrycznej w lokalach mieszkalnych, które z pozoru są niewielkie, a w sumie dają jednak spore szanse ograniczenia wielkości zużycia prądu, a przez to i zmniejszenia kosztów. W dłuższej perspektywie czasowej mogą być to znaczne kwoty.


Kontynuując wątek racjonalnego korzystania z pozostałych mediów bytowych (w celu ograniczenia wielkości ich zużycia, a co za tym idzie zmniejszenia ponoszonych kosztów), nie sposób nie zauważyć też, że niestety coraz trudniej wydatki bytowe pokryć ze stale (relatywnie) kurczących się budżetów domowych, w których przychodom coraz trudniej dogonić wydatki. To właściwie się nie udaje. Zdaję sobie sprawę, że to, co dalej napiszę jest banalnie proste, ale uwierzcie mi Państwo – bagatelizowanie tych zasad jest niemal powszechne, z powodu niedoceniania końcowego skutku dla budżetów domowych zbędnie ponoszonych finansowych obciążeń. Komu by się bowiem chciało liczyć w skali miesiąca czy też roku te niedostrzegalne, codzienne, groszowe czy też kilkuzłotowe oszczędności? Sporo osób uważa, że takie oszczędzanie, to znaczne obniżenie komfortu zamieszkiwania, ale czy tak jest naprawdę?


Po tych znakach zapytania pora na odpowiedzi i porady, z których można skorzystać, ale jeśli komuś nie zależy – nie musi. Tylko wtedy nie można twierdzić, że nie da się zaoszczędzić na codziennych odpływach gotówki.

 

JAK RACJONALNIE OSZCZĘDZAĆ
ENERGIĘ CIEPLNĄ

 

1. Nie należy zasłaniać grzejników, aby zapewnić prawidłową wymianę ciepła pomiędzy grzejnikiem i pomieszczeniem, które ma ogrzać. Grzejniki nie powinny być zasłonięte żadnymi meblami ani sprzętami. Jeżeli nie można inaczej, to należy grzejnik odsłonić przynajmniej w części, pozostawiając odległość min. 10-20 cm pomiędzy nim, a meblem. Oczywiście wskazane jest używanie zasłon do okien, ponieważ izolują one pomieszczenie od wychładzających je okien (szczególnie wskazane w nocy), ale niech nie sięgają do podłogi – zasłaniajmy nimi okna lecz nie grzejniki. Unikać należy też wieszania mokrych rzeczy na grzejnikach. W razie potrzeby można stosować ekrany izolacyjne pokryte folią aluminiową umieszczane za grzejnikami, które zmniejszając straty polepszają jednocześnie wydajność grzejnika.


2. Zawory z głowicami termostatycznymi powinny być używane racjonalnie dla zabezpieczenia potrzeby komfortu, ale i uzyskania oszczędnego gospodarowania ciepłem. Temperatura komfortu cieplnego w pomieszczeniu to 18-21 st. Celsjusza (na głowicy ustawienie „3"). Optymalna temperatura w sypialni może być niższa. W zależności od indywidualnych upodobań jest to 16-18 st. C. (na głowicy ustawienie „2"). Naprawdę nie ma potrzeby utrzymywania wyższej temperatury. Przekonajcie się Państwo o tym na własnej skórze i spróbujcie samodzielnie ustalić temperaturę najlepszą dla siebie. Przy już kilkugodzinnej nieobecności w domu należy obniżać nastawy zaworów termostatycznych (na głowicy do wartości „1", ale nie zakręcać całkowicie), a także w rzadko używanych pomieszczeniach oraz na okres nocy. Obniżenie temperatury o 1 st. C daje ok. 5 proc. oszczędności ciepła.


3. Wietrzenie mieszkania powinno być krótkie, ale intensywne i koniecznie(!) przy zakręconych całkowicie zaworach termostatycznych. Unikać należy długotrwałego wietrzenia mieszkań. Nie zostawiajcie Państwo przez parę godzin uchylonych lufcików czy otwartych okien. Zimne powietrze powoduje szersze otwarcie zaworu termostatycznego, a cieplejsze grzejniki ogrzewają intensywniej powietrze, które następnie wydostaje się na zewnątrz. Aby przewietrzyć pomieszczenie trzeba wpierw zawory zakręcić, a dopiero potem otworzyć jak najszerzej okna, ale tylko na kilka minut. To wystarczy, aby wymienić powietrze w pomieszczeniu, nie oziębiając przy tym ścian, mebli i innych sprzętów działających jak akumulatory ciepła. Nie wychładzajcie mieszkania – ponowne ogrzanie trwa długo i powoduje znaczne zużycie energii cieplnej.


4. Nie należy utrzymywać zbyt dużej wilgotności powietrza w mieszkaniu. Wilgotne powietrze w mieszkaniu wymaga dużo większej ilości ciepła do jego ogrzania, a do tego jest bardzo niezdrowe i sprzyja powstawaniu pleśni i zagrzybień. Przypomnę, że optymalny poziom wilgotności przy temperaturze ok. 20 st. C. wynosi 40-55%. W celu uniknięcia przekraczania tego poziomu należy wietrzyć mieszkania, używać w oknach funkcji mikrouchyłu podczas domowych czynności intensywnie podnoszących wilgotność powietrza (np. podczas gotowania). Okna najlepiej byłoby wyposażyć w higrosterowalne nawiewniki, jakie są montowane w naszej Spółdzielni z funduszu remontowego. Zapewniają one automatyczny dopływ zewnętrznego powietrza w celu obniżenia poziomu wilgotności w mieszkaniu. Pod żadnym pozorem nie należy ograniczać odpływu zużytego wilgotnego powietrza przez kratki wentylacyjne. Trzeba też zmniejszać do minimum otwarte powierzchnie wody w domu, a więc np. unikać gotowania potraw bez przykrycia. Pamiętać należy, aby ścierać do sucha umyte podłogi i nie suszyć mokrego prania na grzejniku. Jeśli powietrze jest zbyt suche można używać nawilżaczy.


Powyższe zasady stosowane stale i codziennie mogą skutkować nawet kilkunastoprocentowymi oszczędnościami kosztów zużywanego ciepła, a przy tym podnieść komfort zamieszkiwania oraz chronić zdrowie domowników, nie wspominając o zapobieganiu niszczeniu mieszkań (poprzez ich zagrzybianie). Oczywiście nie wyczerpują one wszystkich możliwości racjonalnego gospodarowania ciepłem.

 

JAK RACJONALNIE GOSPODAROWAĆ WODĄ?

 

Koszty wody i odprowadzania ścieków w naszych domowych budżetach to nie przelewki, dlatego należy w sposób bardzo racjonalny zastanowić się jak można i na tych wydatkach zaoszczędzić, bo warto i jest to stosunkowo łatwe.


1. Nie wolno dopuszczać do wycieków poprzez nieszczelności instalacji i zaworów wodnych w mieszkaniu. Woda lubi „uciekać" w sposób, który na co dzień tolerujemy, czyli „kropla po kropli". Dlaczego warto walczyć o każdą kroplę? Jej objętość wynosi mniej więcej 0,2 ml. To bardzo mało, ale jeżeli z cieknącego kranu kapie 20 kropel na minutę, to w tym czasie uciekają nam już 4 ml wody. W ciągu godziny to 240 ml, a przez dobę 5,76 litra. Rocznie to już 2102 litrów wody i blisko 40 zł mniej w portfelu. Ucieczka ciepłej wody – w zależności od ceny jej podgrzania – kosztuje nawet trzy razy więcej. Dzięki temu łatwo sobie uświadomić, ile złotówek tygodniowo przepływa niepotrzebnie przez nasze wanny, zlewy, umywalki prosto do kanalizacji. Wszystko za sprawą cieknących kranów i niesprawnych uszczelek.


Specjaliści z wodociągów polecają niezawodne metody namierzenia źródeł jej ucieczki. Pierwsza to określenie skali zjawiska. W tym celu należy spisać stan licznika wody przed i po kilku godzinach niekorzystania z kranów, pralki itd. Różnica wskaże, czy mamy problem i jak duży. Druga metoda to podstawienie na noc pod wszystkie krany pojemnika, do którego miałaby skapywać woda. Wiadomo – gdzie coś się zbierze, tam cieknie. Trzecia to wpuszczenie do zbiornika przy toalecie kilku kropel barwnika spożywczego. Już po 30 minutach zobaczymy kolorowy zaciek.


2. Tam gdzie to tylko możliwe starajmy się oszczędzać drogą przecież wodę poprzez ograniczanie jej zużycia. Myślę, że w tym celu warto przybliżyć niektóre wyliczone przez specjalistów przykładowe dane dotyczące zużycia wody w określonych sytuacjach, w których do głowy by nam nie przyszło zastanawiać się nad tym – ile jej zużywamy na proste, codzienne czynności sanitarne, higieniczne, kulinarne czy też gospodarcze. Metr sześcienny (tysiąc litrów) zimnej wody (w tym odprowadzenie ścieków) kosztuje mniej więcej 15,43 zł, podgrzanej – średnio ok. 45 zł. Wanna to przeciętnie 230-250 litrów wody, co oznacza, że jedną kąpiel można wycenić na 10,35-11,25 zł. Pod prysznicem zużywamy na ogół nie więcej niż 60-70 litrów wody czyli koszt kąpieli wyniesie około 2,70– 3,15 zł. Wnioski? Jeśli w wannie wykąpiemy się np. 100 razy rocznie, to będzie to koszt 1035 zł. Jeśli tę samą ilość kąpieli odbędziemy pod prysznicem to wydamy 270 zł. Roczna różnica wyniesie wówczas 765 zł. Idąc dalej drogą tego typu wyliczeń, dowiadujemy się, że każda minuta mycia rąk w bieżącej ciepłej wodzie (minimum 5 litrów wody) to ponad 22 grosze.


Bez wody nie ma również prania. Uruchamiając pralkę pięć razy w tygodniu, za wodę płacimy rocznie mniej więcej 600 zł. Ograniczenie liczby prań do czterech w tygodniu daje oszczędność rzędu 120 zł w roku. Jak prać mniej? Rozwiązanie jest proste – czekajmy, aż bęben z zabrudzoną odzieżą będzie pełny.


Jednorazowo podczas ręcznego mycia naczyń używanych do posiłku przez czteroosobową rodzinę zużywamy statystycznie 30 litrów wody. Zwykle wybieramy ciepłą. Przez 12 miesięcy mycie naczyń dwa razy dziennie w ciepłej wodzie kosztuje nas blisko 900 zł. Tymczasem zmywarka pobiera ponad dwa razy mniej wody (i to zimnej), a poza tym uruchamiamy ją przeciętnie tylko raz dziennie. Zużywa jednak prąd. Zakładając, że urządzenie działa przez dwie godziny dziennie, jego praca kosztuje nieco ponad 400 zł rocznie (przy sprzęcie energooszczędnym). Różnica w skali roku wynosi więc nawet 500 zł.


Trudno nie wspomnieć o bardzo częstym używaniu spłuczek bez funkcji małego spłukiwania i niepotrzebnym zużyciu dwukrotnie większej ilości wody, czy też baterii kuchennych i umywalkowych bez perlatorów, które pozwalają ograniczyć zużycie wody nawet o kilkadziesiąt procent w stosunku do zwykłych baterii.

 

JAK RACJONALNIE GOSPODAROWAĆ GAZEM?

  • Pamiętajmy o fachowym oczyszczaniu piecyka gazowego raz na pół roku. Brudne urządzenie zużywa nawet o 40 procent gazu więcej.
  • Posiłki gotujmy w małej ilości wody i używajmy przykrywek do garnków co skróci czas gotowania i zużycie gazu.
  • Dopasujmy też wielkość garnka do wielkości palnika. Jeśli mały garnuszek postawimy na największym palniku tak, że płomienie będą wychodziły poza średnicę garnka, woda wcale nie zagotuje się szybciej. A z pewnością zużyjemy więcej paliwa.
  • Gotując wodę na herbatę czy kawę wstawiajmy tyle płynu, ile akurat potrzebujemy. Nie trzeba zagotowywać pełnego czajnika, gdy chcemy zaparzyć jedną filiżankę. To zwyczajna strata energii.
  • W piekarniku gazowym podczas pieczenia rzadko otwierajmy drzwiczki piekarnika, aby uniknąć strat ciepła.
  • Jeśli to możliwe, używajmy garnków ze stali szlachetnej. Fakt – są droższe, ale wydatek może szybko się zwrócić. Gotując w nich zużyjemy mniej energii niż w przypadku „zwykłych" garnków emaliowanych.
  • Dbajmy o czystość garnków i patelni. Myjmy dno garnków, bo brud na nich ogranicza nawet o 50 procent przewodzenie ciepła potrzebnego do gotowania. I koniecznie zadbajmy o odkamienienie czajnika – zalegający w nim osad również osłabia przewodzenie ciepła. Wystarczy wsypać do czajnika odkamieniacz lub zagotować w nim roztwór wody z octem.
  • Gotujmy na parze, bowiem takie posiłki są nie tylko smaczne, a przy tym zdrowe. Dodatkową korzyścią jest to, że naczynia do gotowania na parze są wielopoziomowe, więc w tym samym czasie, używając jednego palnika, czasami można przygotować cały posiłek.


Oczywiście powyższe dane są tylko przykładowe oparte na określonych założeniach zużycia mediów bytowych na określone cele, ale już tylko te przykłady powinny dać do myślenia i refleksji oraz przekonać Państwa, że można i warto przyjrzeć się własnym gospodarstwom domowym w poszukiwaniu ograniczenia kosztów ich funkcjonowania.

 

Z poważaniem

ZBIGNIEW OLEJNICZAK



     

 
 
Wiadomości


 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 


Używamy plików cookies, aby ułatwić Ci korzystanie z naszego serwisu oraz do celów statystycznych.
Jeśli nie blokujesz tych plików, to zgadzasz się na ich użycie oraz zapisanie w pamięci urządzenia.
Pamiętaj, że możesz samodzielnie zarządzać cookies, zmieniając ustawienia przeglądarki.
Więcej informacji: Polityka prywatności (Cookies-RODO)