2016-07-22

RADIOWE ODCZYTY ZUŻYCIA WODY

(Dwie strony medalu)

 

JAŚNIEJSZA

STRONA MEDALU

 

Wiceprezes Zarządu KSM:

mgr Zbigniew Olejniczak

 

Na przełomie lat 2015 i 2016, zgodnie z zapowiedziami, zasadniczo zakończona została w lokalach zarządzanych przez KSM wymiana wodomierzy, trwająca od czerwca ubiegłego roku. Pozostałe do wymiany wodomierze zamienia się w terminach dodatkowych, indywidualnie uzgadnianych (w związku z późniejszym udostępnieniem lokali poza ustalonym harmonogramem). Wymiana wodomierzy przeprowadzona została w związku z upływem 5-letniego terminu posiadania przez nie aktualnych cech legalizacyjnych, gdyż instalowane były poprzednio w 2010 roku. Trzeba ocenić, że (pomimo typowych w takich operacjach utrudnień i komplikacji powodujących nieznaczne opóźnienia w stosunku do przyjętego harmonogramu) akcja wymiany blisko 33 tysięcy wodomierzy zakończona została powodzeniem. Wszędzie tam, gdzie była możliwość wejścia do lokalu i wymiany wodomierzy w obecności użytkowników lokali lub osób upoważnionych, demontaż starych i montaż nowych wodomierzy został dokonany.

 

Czynności te są regulaminowo konieczne, aby nadal stosować system indywidualnych rozliczeń, według wskazań wodomierzy w lokalach (a nie ryczałtem, według państwowych norm zużycia, mnożonym przez liczbę użytkowników lokali). Z czynności demontażu i montażu wodomierzy sporządzany był (jest) protokół uwzględniający numery identyfikacyjne poszczególnych wodomierzy oraz odczytany stan wskazań zużycia: końcowy dla demontowanego i początkowy dla nowego montowanego w jego miejsce wodomierza.

 

To bardzo ważny moment na który zwracam Państwa uwagę. Pierwszy raz bowiem, od poprzedniej wymiany legalizacyjnej (również udokumentowanej protokołem), po upływie 5 lat (albo jak kto woli po 10 półrocznych okresach rozliczeniowych), odczyt stanu wskazań zużycia wody z demontowanego wodomierza dokonywany był bezpośrednio przez osobę fizyczną (pracownika firmy rozliczeniowej) i potwierdzany podpisem przez użytkownika lokalu lub osobę przez niego upoważnioną. W okresie pięciu lat, dziesięciokrotnie odczyt wskazań wodomierza(y) dokonywany był bez wchodzenia do lokalu, drogą radiową, za pośrednictwem tzw. nakładki radiowej i to on stanowił podstawę do rozliczenia kosztów kolejnych bieżących półrocznych zużyć wody w lokalach.

 

Trzeba tu zaznaczyć, że radiowe odczyty dokonywane były według stałego harmonogramu, według stanu wskazań wodomierzy na określony harmonogramem dzień, i tak też rozliczony. Po upływie kilku (czasem kilkunastu) dni od ostatniego odczytu radiowego, zamykającego ubiegły półroczny okres rozliczeniowy, przyszła pora na wymianę wodomierzy, a tym samym dodatkowy – już bezpośredni – odczyt rzeczywistych wskazań wodomierzy. Odczyt bezpośredni (wzrokowy), „komisyjny" bo potwierdzony protokolarnie przez użytkownika i pracownika, stał się swego rodzaju „spisem z natury" dokumentującym różnicę pomiędzy bezpośrednio odczytanym stanem początkowym i stanem końcowym, również bezpośrednio odczytanym z wodomierza po upływie 5 lat jego użytkowania. Różnica pomiędzy rzeczywiście bezpośrednio odczytanym stanem wskazań zużycia wody – a zużyciem rozliczonym wcześniej według odczytów radiowych – uwzględniona została w następnym rozliczeniu poprzez jej dodanie do zużycia zarejestrowanego przez nowo zamontowane wodomierze. W efekcie jako suma zużyć nierozliczonych (według poprzedniego i obecnego wodomierza) stała się podstawą do rozliczenia z użytkownikiem lokalu.

 

Zastosowanie nowego, pośredniego sposobu odczytu i transmisji radiowej stanów wskazań zużycia wody zarejestrowanych przez legalizowane urządzenia jakimi są wodomierze, w ok. 98% zdało egzamin. Wskazania odczytywane za pośrednictwem radiowych urządzeń, modułu zainstalowanego w wodomierzu oraz zewnętrznej nakładki odbierającej impulsy i przekazującej je do czytnika drogą radiową, były zgodne i potwierdzone fizycznym (wzrokowym) odczytem dokonywanym przez pracownika firmy rozliczeniowej. Słusznie zatem spełniono wnioski mieszkańców, którzy od lat postulowali, aby wprowadzić ten system, zwalniając mieszkańców - użytkowników lokali z obowiązku umożliwiania co sześć miesięcy wejścia pracownikom do lokalu, w celu bezpośredniego odczytu wskazań wodomierzy (w ściśle określonym terminie i przybliżonych godzinach). W coraz częściej powtarzających się okolicznościach, podnoszonych przez użytkowników lokali wskazujących na brak możliwości lub utrudnienia w dostosowaniu się do harmonogramu odczytów, a co za tym idzie braku możliwości udostępnienia lokalu w celu odczytu stanu wskazań wodomierzy, Rada Nadzorcza Spółdzielni – na wniosek Zarządu – podjęła w 2009 roku jak widać słuszną decyzję, wprowadzającą od 2010 roku możliwość odczytów za pośrednictwem urządzeń radiowych, bez konieczności wejścia do lokali.

 

Dla realizacji tego celu rozesłane zostały zapytania ofertowe, a złożone oferty drobiazgowo przeanalizowały właściwe służby Spółdzielni, Komisje Rady Nadzorczej, po czym cała Rada Nadzorcza dokonała wyboru – jak się wydaje – najlepszej oferty. Wybrana została firma Brunata Polska S.A. z wodomierzem niemieckiej firmy „Sensus", dotychczas stosowanym, ale wzbogaconym o impulsator radiowy i nakładkę „czytająco-transmitującą" (klikon), dostarczaną przez duńską firmę „Brunata", a do tego gwarantująca przyjazne warunki finansowania (spłacamy zakup urządzeń i montażu w ratach, a nie z góry płacimy). W owym czasie nasza współpraca z firmą „Brunata" liczyła już kilkanaście lat i firma ta gwarantowała nam niezawodność oferowanego systemu odczytów za pośrednictwem drogi radiowej. Wybór wydawał się słuszny i uzasadniony, potwierdziły to w ok. 98% bezpośrednie odczyty przy legalizacyjnej wymianie wodomierzy. Ale... na tym kończę omawianie tej „lepszej" stronie medalu.

 

DRUGA STRONA

MEDALU (CIEMNIEJSZA)

 

Wydawać by się mogło, że 2% to niewiele, jednak to nie jest prawda. Dla osób bowiem, u których wystąpił problem braku pełnej, stałej komunikacji pomiędzy prawidłowo działającym wodomierzem i wadliwie przekazującą do czytnika wskazania wodomierza nakładką, stało się to poważnym problemem, nierzadko powodującym szok przy weryfikacji wskazań i rozliczeń. Trudno przecież zrozumieć, że pomimo terminowego wnoszenia opłat za zużycie wody, wystąpił finansowy niedobór. Niewielki, jeśli błąd odczytu i przekazu trwał krótko (jeden może dwa okresy rozliczeniowe). Natomiast bardzo znaczny, jeśli ten błąd kumulował się dłużej. Legalizacja, czyli wymiana wodomierzy w roku 2015 ujawniła to, co musiała (poprzez protokolarny odczyt wzrokowy) i czego się obawialiśmy.

 

Pierwsze przypadki błędów nakładek radiowych na wodomierzach zaczęły ujawniać się już w 2012 r. Na początek były to pojedyncze zdarzenia. Część błędów dostrzeżona została przez Zakład Ciepłowniczy KSM na podstawie analizy zużycia wody (nagły spadek zużycia, spadek zużycia na jednym z dwóch lub jednym z wielu wodomierzy w lokalu, a nawet zużycie zerowe w lokalu zamieszkałym). Część zaś wychwycona została przez Firmę rozliczeniową Brunata. Nakładki wówczas natychmiast wymieniono i wykonano korektę rozliczeń, zanim tak naprawdę doszło do dotkliwego finansowo skumulowania. Niewielka część błędów wskazana została w wyniku zgłoszenia przez samych użytkowników, tych mieszkańców, którzy zwykli prowadzić sobie zapiski i dostrzegli, że dane na rozliczeniu odbiegają od jego danych.

 

Dlaczego właśnie jednak teraz tych przypadków jest najwięcej?

 

Wymiana wodomierzy musiała ujawnić prawdę o zużyciu wody, bo odczyt wzrokowy jest pewny, a wodomierze pracowały prawidłowo. Brunata także ostatni swój odczyt wykonywała radiowo, a zatem jej rozliczenia jeszcze nie ujawniły większości problemów. Nowa firma rozliczająca: Ista, chcąc nie chcąc otrzymywała ten odczyt radiowy jako kończący okres rozliczeniowy i miała dodać (teoretycznie niewielką) część zużycia za kilka, kilkanaście dni jakie upłynęły od zakończenia okresu do dnia wymiany wodomierzy z Brunaty na Ista. Jeżeli okazywało się, że w danym lokalu ma miejsce kumulacja, to nagle różnica ta, zamiast oczekiwanej „śladowej" ilości wody, mogła wynieść 50 i więcej metrów sześciennych!

 

Ista dopisywała to do „swojego" rozliczenia, mnożyła przez aktualną cenę wody, 14,11zł/m3 i... nierzadko zbierała (całkowicie nienależną) krytykę za „fałszywe" rozliczenie wody. Kwota dopłaty kilkuset złotych, a bywało że i więcej, wywoływała zaskoczenie i powodowała występowanie mieszkańca danego lokalu z żądaniem wyjaśnienia powstałej sytuacji, co oczywiście nie może dziwić.

 

Czy można było zapobiec powstaniu kumulacji? Dlaczego Firma nie wymieniła w porę nakładek?

 

Praktycznie niewiele można było zrobić. Awaria nakładki radiowej była nie do wychwycenia przez system monitorowania Brunata WebMon. Tylko niewielka ilość awarii polegała na całkowitym wyłączeniu się nadajnika radiowego. Większość polegała na okresowym, przerywanym nadawaniu, czyli przesyłaniu nie wszystkich impulsów do pamięci samej nakładki. Jeżeli nakładka radiowa „zgasła" całkowicie, to serwisant nie uzyskiwał z nią połączenia podczas odczytu i Firma natychmiast ją wymieniała, zanim jeszcze narosła znaczna różnica wskazania wody (kumulacja). Pamiętajmy, że impuls oznacza ustaloną porcję wody (np.1 impuls to 10 litrów). 1000 impulsów elektronicznych to 10 m3 wody. Jeżeli zatem wodomierz wysłał ten przykładowy 1000 impulsów, a nakładka „usłyszała", zapisała i przekazała do odczytu tylko 850, to Firma rozliczała użytkownikowi zużycie w wysokości 8,5 m3. Zauważmy jednak, że w tym momencie wodomierz wskazał 10 m3. Jeżeli w kolejnych okresach taka sytuacja się powtórzyła to problem pogłębiał się. Dochodziło do kumulacji. Nazwa nie do końca trafiona (podoba się tylko grającym w... lotto), ale przyjęła się. I żyje własnym życiem. Jest przez wszystkich rozumiana.

 

Analiza zużycia czasem pozwalała zauważyć problem. Kiedy? Wtedy, gdy w lokalu były co najmniej dwa wodomierze i nagle tylko na jednym następował duży spadek zużycia. To znaczyło, że nie mamy do czynienia z pustostanem, ale właśnie awarią systemu odczytu radiowego. Jak odróżnić czy to lokal niezamieszkały czy też to awaria? Czasem nawet administracje osiedlowe nie były w stanie udzielić firmie rozliczeniowej czy też naszemu Zakładowi Ciepłowniczemu informacji o sytuacji w danym lokalu. Czasem firma wysyłała do lokalu asekuracyjnie prośbę o kontakt, ale nie zawsze spotykało się to z odzewem z drugiej strony.

 

Czy KSM popełniła błąd wybierając w 2009 roku Firmę i wodomierz?

 

W naszym odczuciu w tamtym czasie Spółdzielnia nie miała możliwości przewidzenia takiego obrotu sprawy. Wodomierze „Sensus", niemieckiego producenta, uważano w swojej klasie za pewne, co zresztą się potwierdziło. Nakładki radiowe dostarczała Brunata duńska i to także czyniło ofertę wiarygodną. Oferta to również warunki zakupu, a te były dla Spółdzielni (w tamtym momencie) najlepsze.

 

Co zrobiła Spółdzielnia w sprawie łagodzenia skutków ewentualnych błędów nakładek?

 

Spółdzielnia – już po pierwszych okresach rozliczeniowych ujawniających w roku 2013 powtarzający się brak pełnej i stałej komunikacji pomiędzy wodomierzem, nakładką i czytnikiem – rozważała nawet zerwanie umowy i zmianę operatora. Po analizie skutków finansowych ten wariant został jednak zaniechany, bo koszty temu towarzyszące były zbyt wysokie. Skończyło się na renegocjacji umowy. Ponadto Firma została zobowiązana do wpłacenia znacznej kwoty kaucji, w celu umożliwienia KSM proponowania osobom, których ten problem dotknął, możliwości spłaty niedopłaty wynikającej z kumulacji w ratach. Nasz Zakład Ciepłowniczy oceniał proces i okres powstawania kumulacji i z dużą dokładnością potrafił zaproponować właściwy okres na spokojną spłatę zobowiązania, bez odczuwalnego uszczerbku na budżecie domowym. Częstym pytaniem z jakim zwracają się do Spółdzielni użytkownicy, u których zaistniał problem kumulacji niedopłaty wskutek długotrwałego braku prawidłowej komunikacji wodomierza z nakładką i czytnikiem jest:

 

Dlaczego za kumulację nie płaci Firma?

 

Woda została zużyta przez użytkownika lokalu i ten fakt nie może budzić wątpliwości. Firma tylko rozlicza zużycie wody, a nie inkasuje zapłaty za wodę. Poza tym dlaczego miałaby płacić Firma za nieswoje zużycie wody? Awaria nakładki obciąża najbardziej Producenta, ale nawet to nie oznacza, że odpowiada on za kumulację niedopłaty za zużytą przez mieszkańca wodę. Firma i Spółdzielnia odpowiadają w takim samym stopniu – jak sam użytkownik, który miał może największe możliwości weryfikacji na bieżąco otrzymywanych rozliczeń ze stanem wskazań wodomierzy w swoim lokalu. Zgłoszenie w porę różnic spowodowałyby usunięcie usterki, a to zapobiegłoby powstawaniu kumulacji ilości wody nierozliczonej według wskazań prawidłowo działającego legalizowanego wodomierza.

 

Oczywiście cała ta sytuacja nie powinna się zdarzyć i ubolewamy, że w sposób dotkliwy uderzyła w niektórych użytkowników. Ale tak jak w życiu – niektórych negatywnych skutków działania (w przecież zasadniczo dobrym i oczekiwanym kierunku) nie można przewidzieć z góry. Aby zapobiec w przyszłości takim sytuacjom, albo przynajmniej ograniczyć możliwości ich występowania, obecnie zamontowane wodomierze są doskonalsze pod tym względem. Moduł radiowy służący do odczytu i transmisji wskazań wodomierza jest integralną częścią wodomierza, a nie jak było do tej pory nakładką zewnętrzną. Ponadto, w niedługiej przyszłości, użytkownicy będą mieli możliwość w każdym czasie samodzielnego kontrolowania transmitowanych danych o własnym zużyciu wody, na których podstawie dokonywane będą przyszłe rozliczenia.

 

Poniżej publikujemy obowiązujący aktualnie w Spółdzielni harmonogram okresów rozliczeniowych wody.

 

Z poważaniem

ZBIGNIEW OLEJNICZAK

 

  



     

 
 
Wiadomości


 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 


Używamy plików cookies, aby ułatwić Ci korzystanie z naszego serwisu oraz do celów statystycznych.
Jeśli nie blokujesz tych plików, to zgadzasz się na ich użycie oraz zapisanie w pamięci urządzenia.
Pamiętaj, że możesz samodzielnie zarządzać cookies, zmieniając ustawienia przeglądarki.
Więcej informacji: Polityka prywatności (Cookies-RODO)